Na Facebooku znów pojawiła się rozmowa o Koperniku. Nie umiem znaleźć w Telewizji Kopernik filmiku – wywiadu z panią Mają Dzieciątek z Muzeum Mikołaja Kopernika we Fromborku. Wklejam więc link z Facebooka…
Po wysłuchaniu oczywiście natychmiast nasuwają się stosowne uwagi…
Hm… od lat „nastu” jestem przewodnikiem również po tym muzeum. Świetny duet (Jagoda Semków i Weronika Wojnowska), przyzwyczaił nas do wystaw z tzw. przytupem. Teraz do zespołu dołączyła Jowita Jagla (jej książka „Boska Medycyna i Niebiescy Uzdrowiciele wobec kalectwa i chorób człowieka” jest pozycją wręcz obowiązkową). I tu widać w muzeum zdecydowaną zmianę na plus.
Niestety, nieprzyjazne godziny otwarcia muzeum nie zmieniają się od lat. W lecie muzeum czynne jest tylko do 17:00. To co najmniej o 1 godzinę za krótko. Ponadto, warto wreszcie odważyć się pójść śladem Muzeum Zamkowego w Malborku, i zorganizować zwiedzanie, jeśli nie nocne, to „po godzinach”, czy o zmroku. Możliwości jest sporo.
Nie należy czekać, czy polegać na ofertach biur podróży. Trzeba samemu takie oferty pisać. Warsztaty kopernikańskie mogłyby być ciekawe. Ale, bez skupiania się tylko na astronomii. Sama nie znosiłam Kopernika, bo mnie akurat astronomia nigdy nie interesowała. I doskonale rozumiem, że nie wszyscy natychmiast zachłystują się tym aspektem życia Pan Administratora Dóbr Kapitulnych. Oswoiłam Doktora Mikołaja dopiero (!!!!) przed egzaminem państwowym na przewodnika terenowego po województwie warmińsko-mazurskim. Późno, ale dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, ileż krzywdy robi się historii tego człowieka koncentrując się tylko na jednej dziedzinie. To również strata dla regionu . 😉
A tymczasem receptury czekają. Kulinarne receptury sprzed wieków. A że świetnie się sprawdzają współcześnie, widać choćby po znakomitym połączeniu historii i teraźniejszości w kuchni przez Mistrza sztuki kulinarnej, Bogdana Gałązkę. A więc można, i co więcej – to smakuje.
Festiwale smaków wcale by nie uwłaczały dostojności Wzgórza Katedralnego, a nawet jeśli nie byłoby przyjaznej ku temu atmosfery ze strony współużytkownika, to przecież jest Szpital. I ogród wokół szpitala. Przy odrobinie zachodu można wydzielić teren na kiermasz regionaliów, tak by goście nie stratowali ogrodu.
Szlak Kopernika został opracowany i nieco się o nim mówi, ale tak na dobrą sprawę, nie ma wycieczek tym szlakiem. A warto by zorganizować wyprawy choćby szlakiem lokacji łanów opuszczonych. W końcu dokładnie wiadomo „co i gdzie” bo mamy Lokacje. Dostępne za darmo. A więc scenariusze wycieczek gotowe. Nie sprawdzi się? Nieprawda! Robię to od lat, i za każdym razem odkrywamy coś nowego.
Gry historyczne, tzw. miejskie, questy… I takie tam różności. Wszystko jest, niemal „leży i czeka aż się podniesie i skorzysta”.
A więc nie należy czekać, aż nastąpi zmiana czy aż świat zauważy. Stara maksyma mówi, że trzeba najpierw stracić, żeby zyskać, a więc warto też zainwestować w reklamę. 😉 Bo inaczej Frombork, ze swoim kameralnym i niezwykle ciekawym muzeum, niestety wciąż będzie „na końcu świata” (jak to ujął doktor Mikołaj).
O Koperniku wiele można napisać, i jako medyku, i jako o ekonomie (zarządcy dóbr – nie mylić z ekonomistą, którym też był), o strategu obrony, o duchownym, to naprawdę człowiek o wielu twarzach i zaletach – nie tylko astronom :).
PolubieniePolubienie
Doktor Mikołaj był też dyplomatą. O tym wszystkim warto mówić, a nie tylko o astronomii. Zbytnie zaufanie i zapatrzenie w „gwiazdę” Kopernika widzie do niedoceniania tego miejsca. A poza tym, warsztaty zielarskie, skoro mamy tak świetny ogród koło Szpitala, też byłyby doskonałym przyczynkiem do ożywienia tego miejsca. Ech… pomysły same się pchają – i aż szkoda, że nikt z nich nie korzysta.
PolubieniePolubienie
Założyć Stowarzyszenie – skrzyknąc kilku przyjaciół i znajomych – rozkręcić = i na pewno coś z tego wyjdzie. Powodzenia. 🙂
PolubieniePolubienie